Młyn I


Po sukcesie przy poprzednim projekcie z drewna postanowiłem wziąć na warsztat coś plastikowego. Wybór padł na coś małego, na początek. Model młynu wodnego zakupiłem dość dawno temu gdy miąłem zamiar wrócić do przygody z modelarstwem. Prosty i... w brzydkich kolorach na początku zniechęcił. Na szczęście od tego czasu w mojej pracowni zagościły farby, więc teraz jedna z przeszkód zniknęła a otwarła się możliwość nauki na niedrogim materiale. Zatem zaczynamy!
Po wycięciu zaledwie kilkunastu elementów przystąpiłem do sklejania - oczywiście niezgodnie z instrukcją. Na usprawiedliwienie mam jednak to, że nie zamierzam osadzić modelu na podstawie, która jest wraz z budynkiem. Chciałem zostawić sobie możliwość umieszczenia moich wypocin w jakieś większej scenerii. Do klejenia użyłem Tamiya cement - najlepszego kleju na początek przygody z plastikowymi modelami. Tani i skuteczny do tego stopnia, że wielu doświadczonych modelarzy pozostaje przy tym kleju na zawsze. Skleiłem jednak tylko główną bryłę głównego budynku i przybudówkę. Następnym krokiem będzie potraktowanie wszystkich części podkładem - tu również Tamiya - surface primer koloru szarego. 

Komentarze

Popularne posty