Młyn II
Jak widać na załączonym obrazku nim przystąpiłem do sklejania, wyszarpałem z jakiegoś trupa silnik z przekładną. To działający na około 3,3 V mechanizm, który obraca trzpieniem w bardzo umiarkowanym tempie, idealnym na młyńskie koło. Przed sklejeniem więc sprawdziłem, czy to wszystko zmieści się w środku. Przymiarka wypadła pomyślnie, zatem gdy ściany i dach dobrze się skleiły i zostały potraktowane podkładem, przystąpiłem do dopasowania mechanizmu.
Skończyło się na docięciu trzpienia, zwiększenia otworu w ścianie oraz wklejeniu tego wszystkiego na miejsce. Niestety ścianka okazała się tak cienka, że niezbędne okazało się dodatkowe zablokowanie silnika na miejscu poprzez kawałem sztywnej pianki. Trudniejsze było wymyślenie sposobu montażu koła. Optymalne okazało się rozwiercenie otworu i przeprowadzenie przezeń wkręta, który wkręcany będzie w trzpień i tym samym da możliwość w razie potrzeby demontażu koła lub poprawienia jego pozycji gdyby okazał się nie być idealnie prosto.Teraz można już malować - pierwsze próby nie wypadły pomyślnie...
Komentarze
Prześlij komentarz